Pikieta przed Hutchinsonem
Związkowcy NSZZ „Solidarność” z łódzkich zakładów Hutchinson wraz z członkiem Prezydium Regionu Ziemi Łódzkiej Przemysławem Grędą w dniu 23 lutego br., w geście solidarności, pojechali na pikietę pracowników przed zakładem Hutchinson w Żywcu, zorganizowaną przez tamtejsze Organizacje Zakładowe NSZZ „Solidarność” w Hutchinson 1 i Hutchinson 2, w ramach prowadzonych sporów zbiorowych.
Zakłady Hutchinson założone pod koniec XIX wieku we Francji przez amerykańskiego biznesmena, mają swoje zakłady w Europie, Azji, Ameryce. W Polsce funkcjonują w Żywcu, Dębicy, Łodzi, Bielsko Białej.
Walczymy z Wami, wspieramy Wasze żądania
W Polsce, podobnie jak we Francji i w innych państwach europejskich, pracownicy Hutchinsona mają podobne problemy – niskie płace i brak rąk do pracy.
Zarówno w żywieckich zakładach Hutchinson, jak i łódzkich, zakładowa „Solidarność” prowadzi z Zarządem płacowe spory zbiorowe.
Pracodawca z Podbeskidzia proponuje pracownikom podwyżkę w wysokości niecałych dwóch złotych za godzinę i do tego rozłożone w czasie. Związkowcy chcą niecałych czterech. Ludzie są oburzeni! Dwóch złotych żałuje pracownikom z Polski gigantyczna firma!
Prowadzone negocjacje nie przyniosły oczekiwanych przez związkowców rezultatów. Podpisywane są protokoły rozbieżności i w Żywcu zdecydowano się na pikietę protestacyjną przed zakładem, pod oknami Dyrekcji. Było głośno, było tłocznie. „Nie zgadzamy się na podwyżki, które nam proponują. Propozycję pracodawcy są tak skromne i do tego rozłożone w czasie, że pracownicy w żaden sposób nie mogą się na nie zgodzić” – mówią związkowcy z Żywca. Zakładową „Solidarność” wsparli związkowcy z kraju i działacze Zarządu Regionu Podbeskidzie.